1696615748313

Top 3 termy w Tatrach

Nadchodzi zima (pozdrowienia dla fanów Pieśni Lodu i Ognia 😉), a wraz z zimą nadchodzą mrozy, śnieg i chłód. Nic dziwnego, że w takich warunkach spora część z nas marzy o tym, aby wygrzać się w gorącej wodzie – najlepiej w jakimś malowniczym miejscu, niekoniecznie w wannie (no, chyba że macie wyjątkowo malowniczą łazienkę). Dlatego dzisiaj przychodzę do Was z zestawieniem top 3 najciekawszych moim zdaniem basenów termalnych w Tatrach. Zapraszam do lektury!

Widok na Tatry z okolic Termy Bania.

W tak malowniczej okolicy znajduje się Terma Bania. Coś pięknego.

1. Terma Bania

Terma Bania znajduje się w Białce Tatrzańskiej i prezentuje się naprawdę okazale. Łączna powierzchnia lustra wody w całym obiekcie to aż 2400 m2! Tym, co podoba mi się tu najbardziej, jest podział całego kompleksu na kilka niezależnych stref – mamy tu dedykowaną najmłodszym Strefę Zabawy, Strefę Relaksu, gdzie można odpocząć, a także Saunarium.

Dlaczego uważam, że to dobre rozwiązanie? Bo każdy ma szansę w 100% wykorzystać czas spędzony na basenie dokładnie tak, jak chce. Wiadomo, że ludzie mieszają się i przechodzą między strefami, ale i tak zdecydowana większość dzieci bawi się w Strefie Zabawy. Dzięki temu w Strefie Relaksu jest znacznie ciszej, spokojniej i naprawdę można odpocząć – tak to przynajmniej wygląda poza sezonem.

Terma Bania - basen w Strefie Relaksu, za oknem widok na Tatry.

Tak duże okno jest super. Możemy pluskać się w gorącej wodzie i podziwiać widoki.

Na terenie Termy Bania znajdziemy masę atrakcji takich zjeżdżalnie, jacuzzi, sztuczna fala i wiele więcej. Dodatkową zaletą kompleksu są baseny zewnętrzne, z których można podziwiać widoki na majestatyczne Tatry. Wyobrażacie to sobie? Na dworze panuje mróz, dookoła pełno śniegu, a Wy siedzicie sobie w gorącej wodzie (której temperatura sięga 34-38°C) i podziwiacie krajobrazy, sącząc pysznego drinka.

No właśnie, bo w Termie Bania do dyspozycji gości jest bar wodny – można w każdej chwili podpłynąć i zamówić sobie coś dobrego. Poza tym mamy jeszcze kilka punktów gastronomicznych, nie musimy więc obawiać się głodu. Za wszystko płacimy zegarkiem, który dostajemy na początku – potem wystarczy się rozliczyć przy wyjściu. Lepiej jednak mimo wszystko się pilnować, żeby nie było przykrych niespodzianek. 😉

Na dwóch białych talerzach na stole leżą dwie porcje naleśników z owocami.

Naleśniki serwowane w jednym z punktów gastronomicznych.

A jak z dojazdem, noclegiem i biletami? Przy termach działa Hotel Bania, który jest jednak dość drogi, można więc po prostu poszukać noclegu w pobliżu. Dla gości Termy Bania dostępny jest też duży parking – opłata za cały dzień wynosi na ten moment 10 zł. Ceny biletów wstępu są różne i zależą od czasu pobytu, wybranej strefy, a nawet godziny wejścia na basen – szczegóły znajdziecie na oficjalnej stronie obiektu.

2. Gorący Potok

Gorący Potok to baseny termalne inne niż większość podobnych obiektów w okolicy. Reklamują się jako jedyne naturalne termy na Podhalu – możemy tu pluskać się w gorącej, niechlorowanej wodzie siarkowej bez żadnych zbędnych domieszek.

Niecka basenowa Siarcane Koloseum w Gorącym Potoku.

Siarcane Koloseum – jest klimacik. 😀

To jednak nie jedyna rzecz, która wyróżnia ten kompleks. Strefa basenowa w całości znajduje się na świeżym powietrzu – niektóre baseny mają specjalne zadaszenie, ale przez cały czas jesteśmy na dworze. Możecie sobie wyobrazić, jak pięknie musi być tu zimą – dookoła śnieg i mróz, a Wy siedzicie w cudownie gorącej wodzie i chłoniecie tę niezapomnianą atmosferę.

A woda jest tu naprawdę gorąca – w zależności od basenu jej temperatura wynosi od 34°C do nawet 40°C! Możemy więc porządnie się wygrzać.

Niecka basenowa Górsko Riviera na terenie Gorącego Potoku.

Górsko Riviera – woda jest tu naprawdę gorąca.

Termy Gorący Potok również są podzielone na strefy. Tym, co najbardziej nas interesuje, jest strefa basenowa – mamy tu dziewięć niecek o dumnych nazwach takich jak na przykład Ślebodny bonior, Podkowa, Siarcane Koloseum, Wartki Potok, Górsko Riviera i Zakwaternik przy smreku, w którym działa wodny bar. Możemy więc moczyć się w gorącej wodzie i popijać drinki – czego chcieć więcej?

Bar wodny w niecce basenowej na terenie Gorącego Potoku.

I wreszcie ulubione miejsce wielu odwiedzających termy – bar wodny. Można tu stracić mały majątek. 😉

W strefie basenowej znajdują się także atrakcje dla dzieci. Baseny dla najmłodszych są oddzielone od pozostałych, możemy więc liczyć na trochę spokoju.

W Gorącym Potoku działa również Grzysno Przyjemność, czyli strefa SPA. Na jej terenie znajdują się sauny i są dostępne dodatkowe niecki basenowe. Można też zażyć kąpieli borowinowej. Wstęp do strefy SPA jest dodatkowo płatny – wszystkie niezbędne informacje znajdziecie w cenniku.

A co z jedzeniem? Bez obaw, nie będziecie głodni – na terenie Gorącego Potoku działają różne punkty gastronomiczne. Mamy tu na przykład restaurację Beef Master, która specjalizuje się w stekach i burgerach. Dostępne jest też Bistro, czyli bar szybkiej obsługi z jedzeniem na wagę. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. W Gorącym Potoku również płacimy za wszystko zegarkiem i rozliczamy się przy wyjściu – to naprawdę wygodne rozwiązanie. Na terenie obiektu znajdują się także specjalne czytniki, za pomocą których możemy sprawdzić, ile już wydaliśmy – warto trzymać rękę na pulsie, żeby uniknąć nieprzyjemnych zaskoczeń. 😉

Na stole na talerzu leży cała pizza, obok dwa kufle z piwem.

W restauracji Beef Master serwują też pizzę. Podobno na włoskich składnikach.

Jeśli chodzi o dojazd i noclegi – w pobliżu basenów termalnych jest dostępny spory parking dla gości. Gorący Potok ma też swoje apartamenty, które są jednak dość drogie. Można więc poszukać czegoś innego w okolicy – bez problemu coś znajdziecie.

Dlaczego warto wybrać się na termy Gorący Potok? Przede wszystkim dla jedynej w swoim rodzaju atmosfery – baseny na świeżym powietrzu i charakterystyczny wystrój sprawiają, że panuje tu naprawdę cudowny klimat. Przekonajcie się sami!

3. Chochołowskie Termy

Nasze zestawienie zamykają Chochołowskie Termy – największe termy w Polsce. Mamy tu prawie 3000 m2 lustra wody, 30 niecek basenowych i całą masę atrakcji. Jacuzzi, gejzery wodne, stanowiska do hydromasażu, zjeżdżalnie, rwąca rzeka – czego tu nie ma. 😉 Temperatura wody wynosi tutaj od 32°C do 38°C. Na Chochołowskich Termach całkiem mi się podobało, choć może przez ten ogrom wszystkiego i zatrzęsienie ludzi (niestety byłam tam w sezonie) nie wspominam tego aż tak dobrze jak pozostałych obiektów w tym zestawieniu. Nie znaczy to jednak, że nie warto tu zajrzeć – wręcz przeciwnie.

Chochołowskie Termy.

Jak widać, tłumy były dość przerażające, ale termy są na tyle duże, że jakoś się to wszystko rozproszyło.

Jak wspomniałam, w Chochołowskich Termach czeka na nas mnóstwo atrakcji. Można na przykład zrelaksować się w jacuzzi, poczuć dreszczyk emocji na zjeżdżalni z zapadnią, odwiedzić basen solankowy lub zażyć kąpieli siarkowej w beczce termalnej. Dla najmłodszych przygotowano oddzielną strefę malucha.

Tym, co urzekło mnie najbardziej, były jednak baseny zewnętrzne, z których roztacza się widok na Tatry. W jednym z nich działa też bar wodny, więc tu także możemy napić się czegoś dobrego w gorącej wodzie. Warto skorzystać z takiej możliwości – może to kwestia atmosfery, ale w niewielu miejscach drinki smakują tak wyśmienicie. 😉

Termy Chochołowskie to jednak nie tylko baseny. Mamy tu również sauny, komory normobaryczne, SPA, Centrum Sportu i Restaurację Chochołowską. Wszystkie informacje znajdziecie na oficjalnej stronie internetowej obiektu, a cennik jest dostępny w tej zakładce.

Chochołowskie Termy.

Światła robią robotę.

W Termach Chochołowskich także nie musimy się martwić o jedzenie. Działa tu kilka punktów gastronomicznych – między innymi Bistro Bar oraz Pizza Bar. Na miejscu jest też kawiarnia, a w sezonie letnim działa dodatkowo Grill Bar.

Jeśli chcesz odwiedzić Chochołowskie Termy i szukasz noclegu w okolicy, to nie masz się o co martwić. W pobliżu działa wiele pensjonatów, hoteli i nie tylko – na pewno znajdziesz coś na przykład w Chochołowie czy Witowie. Jeżeli planujesz podróż samochodem, z pewnością ucieszy Cię wiadomość, że obok obiektu znajduje się duży, a co najważniejsze bezpłatny parking. Nic, tylko korzystać!

Dwa plastikowe kubki z piwem na stole.

Zawsze może być dobra pora na piwo. Na termach też.

I to by było na tyle ode mnie. Byliście już kiedyś na termach? Odwiedziliście któryś z opisanych wyżej obiektów? A może macie sprawdzone inne termy w Tatrach godne polecenia? Koniecznie dajcie znać i do zobaczenia następnym razem!

Jeśli chcesz, zaobserwuj mnie na Facebooku i Instagramie – znajdziesz tam informacje o najnowszych wpisach, zdjęcia, przemyślenia i inne takie. Zapraszam serdecznie!

Udostępnij

Może zainteresuje Cię też:

Ruiny zamku Sobień w Manastercu.

Zamek Sobień w Manastercu

Zbliża się Halloween, więc przygotowałam dla Was specjalny wpis z tej okazji. Odwiedzimy dziś ruiny zamku Sobień w Manastercu, poznamy kilka ciekawych legend, a może

Czytaj więcej »
Widok na Trzy Korony.

Trzy Korony

Dziś zabiorę Was w Pieniny – tu jeszcze razem nie byliśmy. Zdobędziemy jeden z najbardziej rozpoznawalnych szczytów w Polsce, czyli Trzy Korony, przejdziemy się tajemniczym

Czytaj więcej »

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.